List pasterski arcybiskupa Marka Jędraszewskiego przed uroczystym dziękczynieniem za beatyfikację Michała Giedroycia

Drodzy Archidiecezjanie!

Jak Wam już zapewne wiadomo, 7 listopada 2018 r. papież Franciszek zatwierdził dekret i ogłosił nowym błogosławionym Kościoła katolickiego Michała Giedroycia.

Bł. Michał Giedroyć znaczną część swojego dorosłego życia przeżył w Krakowie, w znajdującym się niedaleko od Rynku kościele św. Marka Ewangelisty. Ponieważ postać tego wielkiego Błogosławionego nie wszystkim jest znana, pragnę Wam ją przybliżyć i zachęcić Was do poznania jego duchowości,  dzięki której nie tylko z pogodą znosił on wszelkie trudy, ale okazywał się – za życia i po śmierci – potężnym orędownikiem i cudotwórcą. W jego bowiem życiu w sposób przedziwny objawiała się następująca zasada Bożej logiki: kiedy człowiek otworzy się na Boga i ufnie podda się Jego prowadzeniu, Bóg zaczyna w nim i poprzez niego działać, dokonując dzieł, które przerastają wszelkie ludzkie wyobrażenia i możliwości.

Jak słyszeliśmy dzisiaj w pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich, tuż przed swoim Wniebowstąpieniem Jezus obiecał uczniom moc Ducha Świętego, która uczyni ich Jego świadkami. Świadectwo to – zgodnie ze słowami Pana – będzie się z wielką mocą rozprzestrzeniać. Stopniowo obejmować będzie ono tereny coraz bardziej odległe od Jerozolimy: Judeę, Samarię oraz wszystkie krainy aż po krańce ziemi (por. Dz 1, 8).

W wieku XIV na terenie Europy jednym z ostatnim krajów, które jeszcze nie przyjęły Ewangelii, była Litwa. Przyjęcie chrztu i małżeństwo Wielkiego Księcia Litewskiego Władysława Jagiełły z Jadwigą Andegaweńską – ówczesnym królem Polski, a późniejszą św. Królową Jadwigą – zapoczątkowało w 1386 roku proces docierania Dobrej Nowiny na tereny rdzennej Litwy. Na prośbę króla Władysława Jagiełły w to dzieło ewangelizacyjne włączył się również zakon Kanoników Regularnych Najświętszej Maryi Panny de Metro w Rzymie od Pokuty Błogosławionych Męczenników. W Polsce zwani byli oni popularnie markami, ponieważ ich macierzysty krakowski kościół i klasztor przyjął za patrona św. Marka Ewangelistę.

Michał Giedroyć należał do jednego z pierwszych pokoleń rdzennie litewskich chrześcijan. Urodził się ok. roku 1420 w miejscowości Giedroycie, położonej 44 km na północ od Wilna. Jego ród wywodził się z litewskich kniaziów. Biografowie zanotowali, iż był niskiego wzrostu, a na skutek przebytych w dzieciństwie chorób okazał się niezdatny ani do rycerskiego rzemiosła ani do pracy na roli. Z powodu utraty władzy w nodze poruszał się za pomocą kuli. Mając ok. 40 lat wstąpił na Litwie do zakonu Kanoników Regularnych od Pokuty, przybywając niedługo potem do klasztoru krakowskiego, w którym pozostał aż do śmierci. W roku 1461 podjął studia na Uniwersytecie Krakowskim, uzyskując po czterech latach stopień bakałarza sztuk wyzwolonych. Nigdy nie przyjął święceń kapłańskich. Pozostał bratem zakonnym i przez cały czas pobytu w Krakowie pełnił posługę zakrystiana. Sprzątał kościół, dbał o jego piękno, troszczył się szczególnie o to, co dotyczyło Eucharystii. Chętnie i z gorliwością służył do Mszy świętej. Prowadził proste życie codziennej modlitwy, pracy, pokuty i realnej miłości bliźniego.

Błogosławiony Michał Giedroyć przedstawiany jest na niektórych obrazach z kniaziowską koroną, leżącą obok niego na posadzce. Rzeczywiście, na sposób duchowy zdjął ją z głowy i w żaden sposób nie korzystał z przywilejów swojego wysokiego pochodzenia. Zgodnie z przekazaną tradycją dostąpił przywileju mistycznej rozmowy z Ukrzyżowanym, który mu powiedział: „Bądź cierpliwy aż do śmierci, a dam ci koronę życia”. Koronę życia odnajdywał w cierpliwie przeżywanej codzienności i w czynieniu MAŁYCH RZECZY W WIELKI SPOSÓB. Osiągnął głęboką dojrzałość duchową poprzez bycie zawsze tu i teraz z Bogiem w prostych okolicznościach życia. Pozwalał się im dzień za dniem kształtować, wiedząc, że wszystkie bez wyjątku są mu dane przez Chrystusa i Go z nim samym jednoczą. Zgodnie z tym, co czytamy w Liście do Hebrajczyków, z wiarą wchodził codziennie do Miejsca Świętego drogą nową i żywą przez zasłonę Ciała Chrystusa (por. Hbr 10, 19-20). W Nim doświadczał wielkości swojej misji, która po ludzku rzecz biorąc była prostym, normalnym i skromnym życiem. Potwierdzeniem jego zjednoczenia z Chrystusem były niezwykłe cuda, jakie za wstawiennictwem bł. Michała dokonywały się zarówno za jego życia, jak i po śmierci, która nastąpiła 4 maja 1485 roku. Były to liczne duchowe i fizyczne uzdrowienia, wskrzeszenia, proroctwa, nadzwyczajne dowody opieki i pomocy.

Błogosławiony Michał Giedroyć jest pierwszym owocem ewangelizacji Litwy. Ewangelia wyruszyła na Litwę w sercach zakonników – marków i wróciła w sercu Michała do tego samego miejsca, skąd wyszła – do Krakowa. Michał pokazał, jak od Ewangelii niesionej zapałem misjonarskim należy przechodzić do Ewangelii, która jest smakiem codziennego, prawdziwego życia. Równocześnie szukał on w Krakowie ludzi podobnie jak on zafascynowanych Chrystusem i Jego Ewangelią. Utworzyło się środowisko krakowskich świętych przyjaciół, które stanowili: św. Szymon z Lipnicy, św. Jan Kanty, Sługa Boży Świętosław Milczący, św. Stanisław Kazimierczyk, Sługa Boży Izajasz Boner oraz bł. Michał Giedroyć. Są oni dowodem na to, jak niezwykle skuteczną drogą do świętości może być przyjaźń ludzi wierzących. Dzięki nim wiek XV był prawdziwie szczęśliwym wiekiem Krakowa.

Drodzy Bracia i Siostry!

Jest sprawą Opatrzności, że dopiero teraz, po ponad pięciu wiekach od śmierci Michała Giedroycia, został on definitywnie ogłoszony błogosławionym Kościoła katolickiego. Moglibyśmy zapytać: co nas dziś obchodzi ten średniowieczny święty? Odpowiedź jest prosta: skoro Bóg wydobywa go TERAZ, to po to, by WŁAŚNIE PRZEZ NIEGO zapalić nas DZISIAJ pragnieniem życia Ewangelią do samej głębi. Nie tylko życia w przestrzeni kultury i wartości chrześcijańskich, ale prawdziwego życia Ewangelią – w czasie, kiedy wprawdzie jest ona wszędzie głoszona, ale, niestety, coraz częściej znika z ludzkich serc.

Drodzy Siostry i Bracia!

Bardzo pragnę, abyśmy z wielką wdzięcznością przyjęli od Boga ten wielki dar nowego polskiego, krakowskiego, a zarazem litewskiego błogosławionego – Michała Giedroycia. Dlatego też zapraszam Was serdecznie, Ukochani Archidiecezjanie, na uroczyste dziękczynienie za jego beatyfikację. Dokona się ono w obecności biskupów Polski i Litwy w  sobotę, 8 czerwca, o godz. 11.00 w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Podczas Eucharystii, której przewodniczyć będzie prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Becciu, zostanie uroczyście odczytany dekret beatyfikacyjny Michała Giedroycia. Uczcimy jego relikwie i będziemy go prosić o wstawiennictwo, abyśmy  także i my wiek XXI uczynili szczęśliwym poprzez naszą gotowość oddania życia za Chrystusa i dla braci. Niech bł. Michał Giedroyć uczy nas tworzenia środowisk ewangelicznego braterstwa ponad wszelkimi różnicami i podziałami. Nie ma lepszych łączników i pomostów pomiędzy ludźmi i narodami, jak święci i błogosławieni, którzy wspierają nas w pokonywaniu drogi z serca do serca. Zachęcam Was także do odwiedzania grobu bł. Michała Giedroycia w kościele św. Marka Ewangelisty w Krakowie i upraszania tam potrzebnych łask – przede wszystkim łaski cierpliwej miłości.

Najstarszym wizerunkiem bł. Michała jest nagrobna figura przedstawiająca go tuż po śmierci. Błogosławiony wyrzeźbiony jest tam z twarzą pełną pokoju, na której widać uśmiech, i z towarzyszącą mu przez całe życie kulą. Życzę Wam, Ukochani Archidiecezjanie, aby bł. Michał Giedroyć – mistrz codzienności, wielki orędownik zakrystianów i osób niepełnosprawnych, patron kilku wspólnot życia konsekrowanego i apostolskiego oraz Instytutu Liturgicznego UPJP II – wypraszał nam łaski potrzebne do tego, by nasze życie było przeniknięte pokojem i radością, których nikt i nic nie zdoła nam odebrać.

Wszystkim Wam, Najdrożsi, z serca błogosławię

+ Marek Jędraszewski

                                    Arcybiskup Metropolita Krakowski